niedziela, 24 czerwca 2012

Najczęściej popełniane błędy językowe


Niektórzy wiedzą już, że podczas sesji zdarza mi się popełniać teksty maści wszelakiej. Tym razem padło na spis najczęściej pojawiających się – nie tylko w blogosferze – błędów językowych. Wybrałam te najbardziej rażące, kursywą zaznaczyłam poprawne przykłady.


1. „Tylko i wyłącznie” – plaga wszelakich tekstów, czy to pisanych, czy mówionych, amatorskich i niestety publikowanych przez „fachowe” wydawnictwa.

„Tylko i wyłącznie” jest tautologią, zbędnym powtórzeniem, a więc błędem językowym. Oba te słowa znaczą dokładnie to samo. Nie mówimy „oraz i” ani „także i też”, więc raczej łatwo zrozumieć, że „tylko i wyłącznie” też nie powinniśmy.


2. Błędy pleonastyczne. Kolejna plaga, a przecież (prawie?) każdy wie, co to takiego „masło maślane”.

Przykłady pleonazmów: cofać się do tyłu, dalej kontynuować, okres czasu, minuta czasu, w miesiącu marcu, na dzień dzisiejszy, fakt autentyczny, spadać w dół/z góry, zaspa śnieżna, zdążyć na czas, widoczne oznaki, konsekwencje złe w skutkach, obie połowy, przedmieście miasta.

Na stronie Lekarskiego poradnika językowego znajduje się ogromna baza pleonazmów. Oczywiście użycie niektórych z nich w pewnych sytuacjach wydaje się uzasadnione, to zależy od kontekstu. Zainteresowanych odsyłam do wpisu o „na dzień dzisiejszy” w Poradni językowej.

Błędne jest również: „dlatego, bo” – poprawna forma: „dlatego, że”. Z tym zwrotem wiąże się też problem stawiania przecinka, patrz punkt 7.


3. „W każdym bądź razie” – błąd podobny, zlepek „w każdym razie” z „bądź co bądź”. Wybierz jedno.


4. „Bynajmniej” mylone z „przynajmniej”.
Takich pomyłek, przyznam, zupełnie już nie rozumiem. Okej, słowa brzmią podobnie, ale na tej samej zasadzie brzmią podobnie „kot” z „kod”… Poprawne użycie:
To nic, że nie zdałaś tego egzaminu, przynajmniej wiesz jak będzie wyglądała poprawka.
Bynajmniej nie mam zamiaru się znowu tego uczyć.



5. „Aha” i „acha” – wbrew pozorom nie są to słowa zamienne, „acha” uznaje się za błąd.
Aha – wykrzyknik wyrażający potwierdzenie, zrozumienie, ironię itp. Aha, już rozumiem. Aha, to bardzo ciekawe, mów dalej, przecież cię słucham.
Acha – niepoprawna forma „ach”, które to „ach” ma wyrażać zachwyt. Ach, jakież piękne te twoje zdjęcia na torach i przy lustrze!


6. „Także” i „tak że” – dwa różne wyrażenia.
„Także” to spójnik, synonim „również”. Lubię chłopców, ale także dziewczynki.
„Tak że” określa skutek, przyczynę. Umówiłam się na randkę, tak że nie będę dziś miała dla ciebie czasu.


7. „Dlatego, że” czy „dlatego że”?
W przeciwieństwie do wcześniejszych błędów, ten nie jest już taki prosty. Generalnie o wyborze decyduje to, gdzie pada akcent.
Zabił go, a to dlatego, że kochał Dżoanę – akcent pada na „dlatego”, więc rozdzielamy przecinkiem.
Zabił go, dlatego że ją kochał – akcent NIE pada na „dlatego” (pada na „kochał”), więc „dlatego że” w tym wypadku z przecinkiem przed całością wyrażenia.


8. Tylni, tylnia, tylnie – no, błędy. Poprawne formy: tylny, tylna, tylne.


9. „Mnie” a „mi”. Ponownie decyduje akcent.
Sprawa jest prosta, nigdy nie używamy „mi” na początku zdania; „mi” występuje tylko w pozycjach nieakcentowanych.
Mnie to się nie podobają blondynki.
A mnie owszem.
Nie będziesz mi mówiła, co mam robić, nie posprzątam tych skarpetek!


O błędach typu „wziąść” czy „na kartce pisze” nie wspominam, bo to jednak podstawy i na blogach z recenzjami raczej ich nie spotykam.

5 komentarzy:

  1. Ciekawa notka ;) Na swoim blogu też staram się umieszczać coś poza recenzjami

    OdpowiedzUsuń
  2. Super pomysł na notkę. Bardzo pomocne.;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śledzeniem błędów zajmuję się od dłuższego czasu, można tak powiedzieć, choć dużo bardziej bolą mnie te w książkach niż na blogach. Do listy językowych grzechów głównych dodałabym od siebie jeszcze dwie pozycje: nagminne pisanie 'odnośnie czegoś' zamiast 'odnośnie do czegoś' oraz coraz powszechniejsze, niestety, 'póki co' (co to w ogóle za twór jest?). No i jeszcze jest interpunkcja, ale to właściwie oddzielny temat-rzeka, a mniej więcej połowa książek, które wpadają mi w ręce, ma co najmniej kilka źle postawionych przecinków.
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba jestem mniejszą purystką, bo „odnośnie” zupełnie mi nie przeszkadza. Kiedyś zainteresowałam się tym słowem i przeczytałam, że słowniki uznają już (ze względu na rozpowszechnienie) je za poprawne. Jest jeszcze alternatywa „w odniesieniu do”, które IMO brzmi lepiej niż „odnośnie do”.

      No a „póki co” to już mowa strasznie potoczna i zgadzam się, że nadużywana. Natomiast ze słów, które strasznie mnie denerwują, choć niby są poprawne, wymieniłabym „sex”, zamiast normalnie po polskiemu przez „ks”. Jak widzę toto, reaguję identycznie jak przy „tylko i wyłącznie”. ;)

      Usuń
  4. Interesujący wpis. Teraz aż się boję zerknąć na swojego bloga, czy czasem nie napisałem czegoś niepoprawnie. ;)

    OdpowiedzUsuń