sobota, 9 sierpnia 2014

Sylwia Chutnik, „W krainie czarów” – Warszawy i baby


Zbiór opowiadań W krainie czarów nie odbiega znacząco od wcześniejszych pozycji beletrystycznych Sylwii Chutnik. Mniej tu ironii niż w Kieszonkowym atlasie kobiet czy Cwaniarach, trochę mniej groteski i czarnego humoru (z wyjątkiem może tekstu Muranooo, przeładowanego tymiż), za to większa różnorodność tematyczna. Gdyby jednak spróbować czytać te opowiadania bez wiedzy o tym, kto je napisał, i bawić się w zgadywankę, właściwa odpowiedź powinna przyjść na myśl jako jedna z pierwszych. Choćby ze względu na wspólny mianownik zbioru, będący zarazem wspólnym mianownikiem całości pisarstwa Chutnik. Paralelizm ten trafnie przedstawia jedna z bohaterek książki: „Jeśli opowieść ma kogoś zainteresować, to tylko tak ją wymyślaj, żeby bolało”.

Kraina czarów Chutnik mieści więc w sobie więcej bólu niż czarów. Poza opowiadaniem tytułowym, w którym motywy zaczerpnięte od Lewisa Carrolla pełnią rolę rozbudowanego sztafażu, magii tutaj jak na lekarstwo, zwłaszcza tej białej, dobroczynnej. Więcej za to złowróżbnych przypadków, śmierci kotów zwiastujących pogrzeby mężów, mieszania się krwi zwierząt i ludzi, w końcu – duchów historii pozamykanych w warszawskich piwnicach. Motywy te, wbrew tytułowi zbioru, funkcjonują na marginesie, jako dodatek do zupełnie realistycznych treści. To, co stanowi główny punkt strategii prozatorskiej Chutnik, pozostało niezmienione od czasu jej debiutu. Pochylić się, dotrzeć jak najbliżej do spraw niskich, prozaicznych, podstawowych – do ludzi właściwie. Najczęściej ludźmi tymi okazują się kobiety (na przekór aksjomatycznemu skojarzeniu, że człowiek to mężczyzna, biały i heteroseksualny) uwikłane w codzienność. Kobiety, które coś kiedyś straciły, a teraz tkwią w przeszłości niby w więzieniu. Reprezentują je między innymi Anna Kowalec, żona i matka codziennie strzępiąca język z powodu męża, który nauczył się głuchnąć na jej tyrady i Pola Negri, której „prawdziwa historia” została zbudowana, nieco sztampowo, na jednym nieodpowiednim wyborze.

Wielu już zaznaczało, że Chutnik potrafi odwzorowywać rzeczywistość starannie i z empatią wobec swoich bohaterów, i słusznie, ponieważ to jeden z największych atutów jej pisarstwa. W tekstach takich jak Anna czy Pola to właśnie współodczuwanie musi wyznaczać tor lektury. Z empatią wiąże się również inna ważna cecha tych opowiadań – zamiast stawiać oceny czy też skłaniać czytelników do oceniania, Chutnik próbuje wywołać w odbiorcach zrozumienie. Za egzemplifikację takiej taktyki posłużyć może opowiadanie Bożena z Poznańskiej, w którym narracja została oddana wieloletniej prostytutce tęskniącej za porzuconą niegdyś córką. Bożena… jest także przykładem na to, że Chutnik to warsztatowo biegła pisarka. Bo choć zaproponowany przeze mnie opis może sugerować mdławą, patetyczną historię nieszczęścia i tęsknoty, nic takiego nie ma tu miejsca. Pierwszoosobowa, szorstka opowieść ulicznej kurwy pokazuje to, co ma pokazać bez uciekania w zbędne tony.

W tej krainie czarów ból wywołuje najczęściej strata, niemoc i stagnacja. Tkwienie w sytuacjach życiowych mniej skrajnych niż miało to miejsce w Kieszonkowym atlasie kobiet, choć tak jak w tam, za tło mających Warszawę. Mniej skrajne niż w poprzednich książkach zdaje się również podporządkowanie Chutnik ideom, co wychodzi opowiadaniom na dobre. Słowem, jest co czytać.

Znak, 2014
Tekst napisany dla portalu LubimyCzytać.

2 komentarze:

  1. Interesująca recenzja, ponieważ książka nieco do mnie nie przemawia. Nie lubuję się w podobnych powieściach, a nawet staram się je omijać szerokim łukiem. Może kiedyś...
    Pozdrawiam,
    Ew.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszamy do dodania bloga w serwisie zBLOGowani! Mamy już ponad 3100 blogów z 22 kategorii.

    Należy założyć konto jako bloger i w 2 krokach dodać bloga do serwisu. Nasz robot sam pobiera aktualne wpisy i prezentuje je tysiącom użytkowników, którzy codziennie korzystają ze zBLOGowanych. Dla blogera to korzyść w postaci nowych czytelników i większego ruchu na blogu.

    Serdecznie zapraszamy! :-)

    OdpowiedzUsuń