Zbiór dwunastu opowiadań obracających się wokół tematu Szeolu początkowo podsuwa skojarzenie z wydanym w Uczcie wyobraźni omnibusem Jeffrey'a Thomasa Listy z Hadesu. Punktown. Swoją panoramę piekła Thomas przedstawił efektownie, w konstrukcji świata wykorzystując bezwzględne zasady wyciągnięte ze Starego Testamentu, choć również z fabularnymi ubytkami (m.in. przewidywalnymi zwrotami akcji). Byłam ciekawa, czy Agnieszka Hałas poszła w tym samym kierunku, kreśląc Szeol w sposób odważny i krytyczny. Lektura Po stronie mroku pokazała, że te dwie wizje mają niewiele cech wspólnych. Bliżej opowiadaniom Hałas do polskiej prozy fantastycznej, w której dominuje trend ukazywania piekła i nieba współzależnych od siebie, działających w komitywie i wcale nie tak różnych od życia doczesnego.
Agnieszka Hałas, „Po stronie mroku”
Zbiór dwunastu opowiadań obracających się wokół tematu Szeolu początkowo podsuwa skojarzenie z wydanym w Uczcie wyobraźni omnibusem Jeffrey'a Thomasa Listy z Hadesu. Punktown. Swoją panoramę piekła Thomas przedstawił efektownie, w konstrukcji świata wykorzystując bezwzględne zasady wyciągnięte ze Starego Testamentu, choć również z fabularnymi ubytkami (m.in. przewidywalnymi zwrotami akcji). Byłam ciekawa, czy Agnieszka Hałas poszła w tym samym kierunku, kreśląc Szeol w sposób odważny i krytyczny. Lektura Po stronie mroku pokazała, że te dwie wizje mają niewiele cech wspólnych. Bliżej opowiadaniom Hałas do polskiej prozy fantastycznej, w której dominuje trend ukazywania piekła i nieba współzależnych od siebie, działających w komitywie i wcale nie tak różnych od życia doczesnego.