niedziela, 26 lutego 2012

Andrzej Sapkowski, „Żmija”


Andrzeja Sapkowskiego nie trzeba przedstawiać chyba nikomu. Pięciotomowa saga o wiedźminie Geralcie przyniosła mu sławę mistrza polskiej fantastyki i szereg nagród, książki zaś przetłumaczono na piętnaście języków. Tytuł podtrzymał Sapkowski Trylogią o Reynevanie, fantastyczno-historyczną opowieścią w tle mającą wojny husyckie. Można by się spodziewać, że pisarzowi tego pokroju trudno będzie cokolwiek zarzucić. Tymczasem najnowsza jego powieść zbiera więcej cięgów niż pochwał. Co może być tego powodem?

poniedziałek, 20 lutego 2012

Paweł Matuszek, „Kamienna Ćma”


O tym, że Kamienna ćma jest nietypową książką, przekonać się można jeszcze przed odczytaniem pierwszego zdania. Paweł Matuszek to zwolennik idei Lopterus Press, książki konceptualnej. Według założeń koncepcji, lektura winna przemawiać do czytelnika na wielu poziomach – „jak artefakt” – za pomocą kształtu książki, ilustracji, wyglądu i rozmieszczenia tekstu. Wszystkie te formalne sztuczki mają za zadanie wyrazić to, co przekazać chciał pisarz. I istotnie, debiut Matuszka obfituje w niebanalne sposoby wyrazu: wypowiedzi robota zapisane są czcionką typową dla zegara cyfrowego, a w środku książki znajduje się drugi utwór. Szczęśliwie, zabawa nie kończy się na samej formie – treść również ma całkiem sporo do zaoferowania.

czwartek, 16 lutego 2012

Peter V. Brett, „Malowany człowiek”, księga I i II


W świecie co noc napadanym przez otchłańce zdziesiątkowana ludzkość kuli się ze strachu za magiczną ochroną runów. Nie zna się innego życia jak tylko bierne wyczekiwanie na świt; nikt nawet nie próbuje mierzyć się ze strachem. Niegdyś znano sposoby na przeciwstawianie się demonom, jednak wiedza ta dawno już przeminęła. Sztampowe? Banalne? Niewątpliwie, wszak walka ludzi z demonami to motyw tyleż wiekowy, co wyeksploatowany. Skąd zatem tyle pozytywnych opinii wobec Malowanego człowieka? W czym tkwi sedno jego popularności? Przyznam, że książkę przeczytałam, a dalej tego nie rozumiem.